Z pewnością słyszeliście już niejedną historię o matkach, które skrzywdziły swoje dzieci. Niekiedy usprawiedliwiają się szokiem lub depresją poporodową.
Jednak, choćby nie wiadomo co, chyba nikt z nas nie potrafi usprawiedliwiać takich czynów. Szczególnie, gdy odniesiemy się do tej konkretnej historii.
Ten ośmiomiesięczny maluszek powinien dostać od swojej mamy miłość, troskę i opiekę, a tymczasem dostał coś naprawdę nieludzkiego.
6 lipca 2013 roku matka karmiła Xiao Bao piersią, w pewneh chwili maluch ugryzł ją dosyć mocno w sutek.
Kobieta wpadła w niewytłumaczalną furię…
Sięgnęła po nożyczki które akurat miała poręką i zaczęła dźgać chłopca na oślep.
Kiedy z pracy wrócił wuj znalazł malucha całego zakrwawionego na podwórku, od razu wziął chłopca do szpitala.
Lekarze byli w szoku
Gdy przybyli do szpitala, nikt nie chciał wierzyć w to, co widzi. Na szczęście, lekarzom udało się ustabilizować stan chłopca.
Lekarze założyli aż 120 szwów na ciele chłopca, aby pomóc zagoić się ranom. Na całe szczęście maluch, dzięki swojemu młodemu wiekowi, może nie mieć nawet blizn po tym dramatycznym zdarzeniu.
Sąsiedzi przekazali lokalnym władzą o tym, co się wydarzyło i zwrócili się do nich, aby pozbawił praw rodzicielskich matke Xiao Bao. Ale, władze nie chciały do końca przychyliły się do ich prośby.
Chłopczyk znajduje się więc pod opieką swoich dwóch wujków, którzy mieszkają razem z matką…
Dlaczego nie odebrano malucha wyrodnej matce?
Władze stwierdziły, że matka została przeszła badania pod kątem chorób psychicznych i nie stwierdzono niczego niepokojącego. Z tego powodu nie chcieli umieszczać malucha z dala od niej…
W Chinach choroby psychiczne są wciąż tematem tabu, zwłaszcza w małych wioskach. Ciężko tu o profesjonalną pomoc w takich sytuacjach. Przypuszcza się, że około 90% pacjentów, nigdy jej nie otrzymują pomocy której potrzebuje.
PODZIEL SIĘ tym ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.