Arturo znany jako „najsmutniejszy niedźwiedź polarny na świecie” zmarł 3 lipca 2016 roku, w wieku 33 lat z czego 22 lata swojego życia spędził w ZOO w Argentynie „Mendoza Zoological Park”.
Warunki w jakich przebywał Arturo sprawiły, że „zwariował”. Jego zachowania były bardzo dziwne, np. powtarzanie tych samych ruchów, to skutek stresu trzymania go w zamknięciu i odosobnieniu.
Setki tysięcy ludzi zwracało się z wnioskiem o uwolnienie go z obecnych, złych warunków w których przebywał, jednak ZOO stanowczo odmówiło jego uwolnienia.
„Arturo przez 30 lat był pozbawiony normalnego życia” – Mówi Barry MacKay, który chciał przenieść niedźwiedzia do ZOO w Kanadzie.
„Połóżmy kres trzymaniu zwierząt w środowiskach, które nie są dla nich przeznaczone”.
Szkoda niedźwiedzia… męczył się tak tak długo, w tak strasznych warunkach.
PODZIEL SIĘ tym ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.