W życiu każdego z nas przychodzi czas, kiedy przestaliśmy spać ze swoimi rodzicami i musimy spędzać noce w swoim łóżeczku. Rodzice myślą, że to normalna i naturalna rzecz. Okazuje się, że dzieci odbierają to całkowicie inaczej.
Na portalu heftig.de, matka ze Stanów Zjednoczonych opisała tę sytuację z perspektywy dziecka. Oto, co czują niemowlaki, kiedy rodzice zostawiają je same w łóżeczku na noc…
Kochana mamo, jestem zdezorientowana. Byłam przyzwyczajona do tego, że śpię w Twoich ciepłych i delikatnych ramionach. Każdej nocy zasypiałam wystarczająco blisko, żeby czuć twój słodki zapach. Spoglądałam na twoją piękną twarz i czułam się kochana i mogłam spokojnie usnąć. Gdy się budziłam bo miałam pusty brzuszek albo zimne stopy, ty byłaś przy mnie i wtedy mogłam spokojnie zasnąć. Jednak w tym tygodniu było inaczej. Zaczęłaś przykrywać mnie w kołysce, dawałaś całusa, wyłączałaś światło i wychodziłaś z pokoju. Na początku byłam zdezorientowana i zastanawiałam się, gdzie jesteś. Wpadłam w panikę i zaczęłam płakać, ale ty nie przychodziłaś. Byłam bardzo smutna… Potrzebowałam cie bardzo. Nie sądziłam, że kiedyś mogę się tak czuć. Czemu mnie zostawiłaś?
Największym pragnieniem dziecka jest w takiej chwili, aby jego mama wróciła. Kiedy pojawia się mama, maluszek jest najszczęśliwszy na świecie:
W końcu wróciłaś! Ale radosna i szczęśliwa wtedy byłam. Bałam się, że opuściłaś mnie na zawsze. Wyciągnęłam do ciebie rączki, ale ty nie chciałaś mnie podnieść. Nawet nie spojrzałaś mi w oczy… Powiedziałaś tylko, że teraz jest noc i znowu wyszłaś z pokoju. I tak było każdego dnia. Płakałam za tobą. Ty po jakimś czasie przychodziłaś, ale nie brałaś mnie w ramiona. Nie miałam siły już płakać i bolało mnie z tego gardło. Nie rozumiałam, dlaczego do mnie nie przychodzisz…
Maluchy nie potrafią pojąć, dlaczego w nocy ich mama nie daje im jeść i nie bierze na ręce, kiedy płaczą:
Po kilku dniach, które trwały dla mnie wieczność, jakoś zaczęłam sobie z tym radzić. Nie przychodziłaś, gdy płakałam. A gdy w końcu pojawiłaś się w moim pokoju, to nie brałaś mnie w ramiona. Nie miałam już siły. Nie rozumiem tego mamo. Rano, kiedy do mnie przychodzisz, bierzesz mnie w ramiona i całujesz. Dajesz mi jeść, kiedy jestem głodna. Wiesz dokładnie, kiedy chcę być tulona i całowana. Mówisz, że mnie kochasz dokładnie wtedy, kiedy chcę to usłyszeć. Gdy cię potrzebuję, jesteś przy mnie. Ale nie robisz tego nocą… Wiem, że jesteś zmęczona, ale tak bardzo chcę być wtedy z tobą. Kocham cię, a nie ma cię przy mnie. Tęsknię za tobą…
Chyba nikt nie podejrzewał, że maluchy odczuwają taki dramat, kiedy mama zostawia je na noc w ich łóżeczku?
PODZIEL SIĘ tym ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.