W styczniu 2015 roku, Briony Caitlin Klingberg była 10-letnią dziewczynką mieszkającą w Australii. Któregoś dnia zaczęła gorączkować.
Matka dziewczynki Bridget zaniepokoiła się, gdy ta nie chciała jeść i pić. Postanowiła udać się z córką do lekarza. Jednak wróciły do domu bez diagnozy. Lekarz nie był w stanie rozpoznać przyczyny złego stanu Briony. Nie wykrył, że Briony ma wirusa opryszczki pospolitej, choroba jest dość popularna, ale bardzo niebezpieczna.
Po powrocie do domu dziewczynka zaczęła wymiotować i miała problemy z połykaniem. Lekarz zauważył białe wrzody w gardle, ale zdiagnozował je jako wirus gardła. Przepisał dziewczynce antybiotyki i tydzień później miała zgłosić się na wizytę kontrolną. Niestety, Briony nie dożyła tej wizyty.
Śmiertelna choroba nie została zdiagnozowana u chorej dziewczynki. Trzy dni później dziewczynka odniosła ogromne zniszczenia w organizmie i w skutek tego zmarła.
Pogrążona w żałobie matka, jest załamana i wściekła na lekarzy, którzy nie postawili prawidłowej diagnozy, co finalnie doprowadziło do śmierci jej córki.
Wirus nie został wykryty aż do śmierci dziewczynki. Lekarz, który popełnił błąd mówi:
„Za każdym razem, gdy widzę dziecko przypomina mi się Briony. Od tamtej pory zawsze sprawdzam wszystkie ewentualności.”
Wirus możne być rozpoznany przez wiele objawów. Większość z nich występuje u dzieci i niemowląt. Wirus przenosi się głównie przez kontakt z zarażoną śliną. W 2004 roku zmarł noworodek z powodu powikłań które wystąpiły z powodu nieleczonego wirusa opryszczki pospolitej. Rodzice powinni być świadomi zagrożenia i reagować natychmiast.
PODZIEL SIĘ tym ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.
