Kiedy Liszka została odnaleziona przez ratowników w Polsce, była w klatce niestety tak długo, że twardniejące mięśnie na jej nogach uniemożliwiały jej chodzenie. Była przerażona ludźmi i cała się trzęsła gdy ktoś się do niej zbliżał.
Lekarz weterynarii rozmasował nogi Liszki, by rozluźnić mięśnie. Mały szczeniak odzyskał wystarczającą siłę w nogach, by chodzić i biegać.
Liszka czuje się już lepiej, ma komfortowy dom wraz z nowymi właścicielami, którzy pomagają jej na nowo odzyskać wiarę w ludzi o ponownie im zaufać.
Były właściciel Liszki ma dożywotni zakaz posiadania zwierząt, wiec nigdy nie będzie mógł pozwolić sobie na psa. Tymczasem Liszka żyje szczęśliwym życiem z właścicielami, którzy ją kochają. Ta mała opowieść ma na szczęście cudowne zakończenie.
PODZIEL SIĘ tym ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.