Anja Ringgren Loven, duński pracownik pomocy oglądała już dużo strasznych rzeczy, ale gdy spotkała tego małego chłopca w Nigerii, była zszokowana.
Pracując dla organizacji pomocy, która celuje w zaopatrzenie południowej części Nigerii w żywność, Anja zobaczyła wychudzonego chłopca błąkającego się samotnie po ulicy.
Dwuletni chłopiec był nagi, był tak wycieńczony ze był bliski śmierci z głodu i pragnienia. Malec był tak zdezorientowany i słaby, że nie mógł sięgnąć po wodę podawaną mu przez Anję. Gdy kobieta spytała, dlaczego nikt nie zajmuje się malcem, ludzie powiedzieli, że chłopiec jest porzucony przez rodziców.
Rodzice pozostawili go samego, gdyż chłopca posądzono o czary. Niestety jest to częsta sytuacja w Nigerii, gdzie z tego powodu porzuca się tysiące dzieci.
Anja wzięła chłopca z ulicy, by mu pomóc. Na imię dała mu Hope (Nadzieja).
Zabrany w styczniu z ulicy, chłopczyk jest teraz zdrowym i szczęśliwym dzieckiem. Odrzucenie przez rodzinę mogło skończyć się dla niego tragicznie.
Samotny, zaniedbany i wygłodzony chłopiec miał dużo szczęścia że znalazł bezpieczne schronienie. Jest teraz w nowo otwartym przez Anję sierocińcu.
Dzięki Anji, Hope jest teraz w bezpiecznym miejscu i nie głoduje.
Choć sierociniec nie zastąpi rodziny, Hope jest z ludźmi, którzy troszczą się o niego i dają mu ciepło, którego nigdy nie zaznał u swojej rodziny.
PODZIEL SIĘ tym ze swoimi przyjaciółmi i rodziną.
